Nasze doskonale dopasowane metody zbudują sukces językowy Twojego Dziecka
Szkoła językowa WałbrzychSzkoła językowa WałbrzychSzkoła językowa Wałbrzych
537 555 640
sekretariat@enghousecje.pl
ul. Wrocławska 113/11b
Szkoła językowa WałbrzychSzkoła językowa WałbrzychSzkoła językowa Wałbrzych

Szkolny angielski po polsku – czy to ma sens?

Good morning children!

Teraz sprawdzimy obecność, zapiszemy temat i porozmawiamy sobie o czasie Present Perfect. No dobrze, to kogo dzisiaj nie ma? Kto odrobił zadanie? Do odpowiedzi poproszę dziś nr……

Coś Wam to przypomina? Czyżby jedna z lekcji w szkole państwowej? Hmm, ale jaka to lekcja – angielskiego czy polskiego?

Spróbujmy teraz wczuć się w sytuację dziecka, do którego mówimy jedno zdanie po polsku, kolejne po angielsku i tak na przemian przez około 45 minut. Można ogłupieć, prawda? Nasz mózg nieustannie szuka uproszczeń, dlatego mając do wyboru rozmowę w języku, który doskonale zna (polski), a tym, którego dopiero się uczy ( np. angielski), oczywiście wybierze sytuację komunikacyjnie prostszą czyli swój język ojczysty.

Dlaczego o tym piszemy? Bo czasami jeszcze słyszymy wypowiedzi, które nas – filologów i praktyków języka angielskiego mocno zaskakują, a nawet czasami przerażają: „ Fajne te lekcje angielskiego, ale lektor przecież nic nie mówi po polsku, a dzieci nic z tego nie rozumieją” albo „ Native speaker? Brytyjczyk? Nie, no wykluczone, przecież dzieci go nie zrozumieją!”

Wniosek z tego taki, że jest jeszcze dość spora grupa rodziców, którzy chcieliby uczyć swoje dzieci angielskiego, ale PO POLSKU. Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, niestety taki model nauczania dość mocno utrwalił się w naszym systemie szkolnym. Problem w tym, że jak sami widzimy, ten system jest nieskuteczny. Mówienie po polsku na lekcji angielskiego ma sens, gdy rozwiązujemy np. testy egzaminacyjne, tyle tylko, że umiejętność rozwiązywania testów niestety nie przekłada się automatycznie na umiejętność KOMUNIKACJI. Z kolei brak umiejętności komunikacji sprawia, że język obcy staje się dla nas w praktyce martwym, bezużytecznym tworem. Czy tego na pewno chcemy dla naszych dzieci?

Dobry lektor (bez względu na to, czy jest to polski absolwent filologii angielskiej czy native speaker) ma świadomość tego, że to co mówi i w jaki sposób mówi do swoich kursantów kształtuje ich przyszłe nawyki językowe i ma ogromny wpływ na to, jak (i czy w ogóle) jego/jej kursanci będą chcieli mówić po angielsku w przyszłości.

Dlatego nasze kursy języka angielskiego już od 2 roku życia prowadzone są tylko i wyłącznie po angielsku. Wyjątkiem są oczywiście sytuacje kryzysowe u dziecka, w których trzeba je wesprzeć w języku ojczystym. I wiecie co? Te maluchy doskonale sobie radzą całkowicie zanurzone w języku angielskim, ich mózg przestawia się błyskawicznie i w naturalny sposób zaczyna przeplatać wyrazy polskie angielskimi, nawet w sytuacjach codziennych, domowych. Zjawisko to jest naturalnym etapem przyswajania kolejnego języka przez dziecko. Zasada jest oczywiście taka, że im wcześniej „zanurzamy” dziecko w kolejnym języku, tym naturalniej cały proces przebiega. Z drugiej jednak strony nigdy nie jest za późno, żeby zanurzyć się totalnie w lekcji j angielskiego prowadzonej od początku do końca tylko i wyłącznie po angielsku.

Dlatego Drogi Rodzicu , nie oczekuj, że twoje dziecko będzie płynnie komunikować się po angielsku, jeżeli jedyna sytuacja komunikacyjna, którą ćwiczy na tzw. polskiej lekcji angielskiego to przeczytanie kilku zdań w tym języku, uzupełnienie luki w tekście brakującym wyrazem czy omówienie po polsku tego, co właśnie usłyszało po angielsku. To się po prostu nie uda. W ten sposób jeszcze nikt nie nauczył się MÓWIĆ. Można pięknie opowiadać o zaletach jazdy na nartach, znać nawet całą historię narciarstwa, ale pokażcie nam kogoś, kto nauczył się szusować po stoku, bez założenia nart i wielokrotnego przewrócenia się na nich (!)

Tak samo dziecko czy dorosły nie nauczy się mówić, jeśli nie zacznie się najpierw osłuchiwać (totalne zanurzenie w języku), a potem tworzyć własne najprostsze wypowiedzi, popełniając przy tym na początku mnóstwo błędów, które są potrzebnym i naturalnym etapem przyswajania każdej nowej umiejętności.

Dlatego Drogi Rodzicu — wybierając szkołę językową dla swojego dziecka, zainteresuj się, czy uczy ona praktycznego angielskiego – rozumienia i mówienia, czy tylko uzupełnia gramatyczne braki szkolne z przeładowanej podstawy programowej. Jedynie „zanurzając” siebie lub swoje dziecko w prawdziwej sytuacji komunikacyjnej, nabywacie konkretnych praktycznych językowych umiejętności na całe życie. Ale żeby to się zadziało mówimy na zajęciach wyłącznie in ENGLISH. Nikt nie twierdzi, że nauka języka prowadzona w ten sposób będzie od początku szła łatwo czy szybko, ale za to na pewno skutecznie, a osiągnięte efekty językowe pozostaną na lata, tworząc solidny fundament pod dalszy językowy rozwój.

Leave A Comment

Zapisy na zajęcia edukacyjne

w ENGHOUSE